Brzmi to może przerażająco, ale Strapi naprawdę nie ma głowy. Głowę trzeba mu dorobić. Ta głowa, to cała oprawa graficzna. Strapi pomaga nam stworzyć sprawny system zarządzania treścią (wszystkim, co pokazuje i nie pokazuje się na stronie), ułatwiając pracę zarówno serwerowi i przeglądarce, jak i Tobie – do aktualizowania każdych treści, jakie chcesz tam dodać. 

Kod, którym rozmawiamy z komputerem jest niezwykle skomplikowany. Część kodu jest dla serwera i przeglądarki, a część dla użytkownika, by patrzył, podziwiał, a jak to jego strona – zmieniał, co chce.

Po zakodowaniu opracowanego dla klienta designu, mówimy Strapi, co ma robić z tym designem. Z naszej strony ważne jest, żeby tak interpretował kod, ażeby wszystko szybko i sprawnie śmigało.

Z perspektywy użytkownika, budujemy niezwykle prosty i przejrzysty panel do zmiany pewnych treści. Nowy członek zespołu? Wystarczy określić, że pokazujemy zdjęcie, imię i nazwisko, bio, profil na LinkedIn et voilà. Mamy schemat, w którym potem wystarczy kliknąć „dodaj nowy”, wpisać odpowiednią treść i „zapisz” – kolejny pracownik w cyberprzestrzennym gniazdku.

Ale wracając do głowy… tę trzeba napisać od podstaw i robimy to przy użyciu struktur językowych. Od HTML’a począwszy…